Get In Touch

Problemy CPR Classic z umowami i pozwami

Problemy CPR Classic z umowami i pozwami

Firma zajmująca się renowacją Porshe, CPR Classic z Fallbrook w Kalifornii, od ponad 40 lat cieszyła się zaufaniem klientów. Jednak obecnie stoi w obliczu poważnych zarzutów o niewywiązywanie się z umów, co oznacza, że może się zmagać z milionowymi pozwami sądowymi.

Przykład Hans Claassen z Montrose w Kolorado ilustruje, jak mogło dojść do utraty zaufania. W 2022 roku Claassen zlecił CPR sprzedaż swojego Porshe 911 z 1970 roku na zasadzie konsygnacji po tym, jak jego żona została zdiagnozowana z demencją. Uzgodniono cenę 135 000 dolarów przy 10-procentowej prowizji. Jednakże, po znalezieniu potencjalnego nabywcy, sytuacja zaczęła się komplikować.

Claassen był początkowo zadowolony, gdy właścicielka firmy, Andrea Doherty, ogłosiła, że znalazła klienta. Po przesłaniu tytułu auta usłyszał, że nabywca wycofał się z transakcji. Nieprzerwane milczenie firmy, brak informacji, a także wymówki sprawiły, że Claassen skontaktował się z lokalnym programem wsparcia seniorów, który pomógł mu uzyskać niewielką kwotę 10 000 dolarów jako część planu spłat. Niestety, otrzymał tylko jedną płatność.

Po doniesieniach NBC, okazało się, że CPR stoi w obliczu licznych pozwów w hrabstwie San Diego, a łączna kwota dochodzona przez klientów wynosi 11 745 106 dolarów. Klienci skarżą się, że nie otrzymali pieniędzy za sprzedane pojazdy lub sami zapłacili za samochody, które nigdy do nich nie dotarły. Wiele przypadków dotyczy również braku tytułów do przekazanych pojazdów.

Jedna z takich spraw pokazuje, jak CPR działało w obie strony. Klient, który oddał swoje Porsche 356 Roadster do renowacji, donosi, że jego samochód sprzedano innemu nabywcy za 160 000 dolarów, który również nie otrzymał ani auta, ani zwrotu pieniędzy. Andrea Doherty unika odpowiedzialności, umawiając się na wywiad, a potem nie odpowiadając na prośby NBC. FBI również nie potwierdziło, ani nie zaprzeczyło trwającym dochodzeniom.

Claassen, z którego żoną zmarłą w tym miesiącu, wyraził przygnębienie i zwątpienie, że kiedykolwiek odzyska swoje pieniądze: "Przyzwyczaiłem się do myśli, że być może nigdy nie zobaczę ani grosza".